Niech zgadnę. Od ponad miesiąca ratujesz świat siedząc w domu, oglądając Netflixa i robiąc na rzeczy, na które wcześniej nie było (tak wiele) czasu. Zacząłeś/aś chodzić późno spać by móc posiedzieć w samotności ciszy skrywając się przed wszystkimi członkami rodziny (o ile nie mieszkasz sam(a)). Zapewne choć dwa razy w tygodniu wyjdziesz gdzieś poza obszar swojego miejsca zamieszkania by poczuć zew natury cieszącej się niskim stopniem hałasu, zaśmiecenia na rzecz poczucia wolności w znaczącym stopniu. Czujesz, że kończą Ci się obowiązki do wykonania, a zaraz zabraknie kolejnych do odhaczenia na liście zajęć. Najchętniej wybrał(a) byś się w podróż autostopem gdziekolwiek nogi/koła poniosą by poznać ten dreszczyk emocji, nieznanego. No ileż można robić jedno i to samo, dzień w dzień po kolei? Dlatego mam dziś dla Ciebie bardzo dobrą radę.
Planuj
Kup planer albo kalendarz w książce by zapisywać każdego wieczoru listę zadań do wykonania następnego dnia, podczas którego i tak pewnie zerkniesz na nie tylko raz zaczynając realizować kolejne bez wykreślania. Z resztą po co Ci nowy kalendarz niemal w połowie roku? Przecież zaraz trzeba będzie kupić kolejny, a już niekatualny poleci z impetem do kosza na papier lub do pieca. Lepiej weź kartkę z długopisem, usiądź na chwilę i się zastanów co by można było zmienić w kolejnych dobach epidemiowego (nie)spokoju.
Próbuj nowości
Ogórki korniszony z masłem orzechowym? Cukinia z mlekiem? Maliny z mięsnym Spaghetti? Dlaczego nie! Niekoniecznie musisz potem odsiedzieć swoje na tronie. Ale nie, nie... Nie chodzi mi wyłącznie o gotowanie czy pieczenie na nowo, modyfikowanie i tworzenie przepisów. Zrób to na co do tej pory brakowało Ci czasu. Taka odskocznia od codzienności, niech każdego dnia będzie to inne zajęcie. A może powrót do starego hobby, pasji? Ja ostatnio więcej rysuję, obecnie ćwiczę akwarele (czego efekty możecie śledzić na moim Instagramie).
Wygląd
Narzekaj nadal na swój wygląd nazywając siebie ,,tłustym pasztetem", w końcu jesteśmy tym co jemy. Ahh... nie spożywasz pasztetu? To nie zmienia faktu, że możesz zacząć bardziej dbać o siebie. Czy wiesz jaką masz cerę? A może stan Twoich włosów pozostawia wiele do życzenia? Kup na początek dwie maseczki po poznaniu stanu swojej skóry oraz inne, podstawowe kosmetyki do pielęgnacji i zrób sobie z nimi chwilę przerwy od życia. Chodzenia ciągle w pidżamie czy rozciągniętym dresie po domu w związanych w koński kucyk włosach nie oznacza od razu niedbałości o wygląd. Młodsza/y już raczej nie będziesz, a o ciało należy zawsze dbać.
Nauka
Ucz się. Wiem bardzo dobrze, że masz braki sięgające teraźniejszej szkoły podstawowej. Jak można wejść w dorosłość bez tak ważnej wiedzy!? ...spytałaby niejedna nauczycielka. Nie ma co tracić czasu na cofanie się w przeszłość, ale zawsze można nauczyć się czegoś nowego. Nie tylko umiejętności (o których też wspomniałam wyżej). Choć języków obcych najłatwiej uczy się w młodym wieku to nigdy nie jest na to za późno, a na ich znajomości można jedynie zyskać. S co jeśli spotkasz w sklepie Francuza pytającego o pommes?
Relacje
Znaczna większość społeczeństwa siedzi w domach chroniąc siebie i bliskich przed możliwością zakażenia się wirusem COVID-19, późniejszego cierpienia w wyniku rozwijania się bądź prawdopodobnych powikłań choroby. Teoretycznie każdy ma swoim domu internet, a jedynym poza nim sposobem komunikowania się ze znajomymi jest telefon. Dlaczego by więc nie spróbować odnowić kontaktu ze starymi ziomkami albo poznać nowych? Jak Nasza Klasa dawno umarła, a co dopiero fora to cały czas mamy Facebooka z milionami stron i grup, gdzie prawie każdy ma konto. Nigdy nie wiadomo na jaką ciekawą osobę się trafi.
Jebla idzie dostać, trzymajcie się w tych domach.
Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńMi chyba monotonia nie grozi, bo co chwilę muszę wymyślać jakieś nowe zabawy, gdy i pomoce edukacyjne, żeby zająć czymś dziecko i realizować w domu jego przedszkolny program. Poza tym chodzimy do lasu, na spacery z dala od ludzi i staramy się jakoś zachować pozory dawnej normalności.
OdpowiedzUsuńNiestety, siedząc w domu mam coraz mniej siły, chęci do czegokolwiek. Bardzo fajny artykuł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
Zapraszam do siebie: www.swiatwedlugidoli.blogspot.com
Świetny artykuł!
OdpowiedzUsuńBardzo fachowo napisany!
Dziękuję.
UsuńMonotonia z dzieckiem mi nie grozi :) ale staram się wprowadzać w nasze dni trochę normalności
OdpowiedzUsuńJa popadam w swojego rodzaju marazm. Nic mi się nie chce.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to przeczytać. ;)
UsuńJa akurat się nie nudzę, bo mam wystarczająco dużo obowiązków ze szkoły :)
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Panująca pandemia jest dla mnie doskonałym czasem na nadrobienie wszelkich zaległości, a przede wszystkim czasem, który mogę spożytkować na naukę nowych umiejętności. Pozdrawiam i trzymam kciuki za walkę z nudą. Zapraszam także do siebie. http://www.altermusic.pl/
OdpowiedzUsuńWalkę z nudą? Mi to raczej brakuje czasu na wszystko co bym chciała zrobić, nawet teraz. xD
UsuńJa dużo planuje, żeby produktywnie wykorzystac ten czas :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Robię dokładnie to samo. ;)
Usuńa mi właśnie ta monotonia odpowiada, wszystko mam poukładane i dzięki temu jestem dobrze zorganizowana :-)
OdpowiedzUsuńMi także nie grozi monotonia mam ciągle ręce pełne roboty :D
OdpowiedzUsuńU mnie nie widać nudy ani monotonii, umiem sobie dobrze zorganizować czas, nawet w tym trudnym okresie. Bardzo przydatny post;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
https://xgabisxworlds.blogspot.com/
Obecna sytuacja to idealny czas, żeby w pełni skupić się na sobie :)
OdpowiedzUsuńwww.klaudencja.blogspot.com
Oj tak, a Ty jak się skupiasz na sobie?
UsuńOczywiście, bardzo dobre rady, tyle że u mnie brak nudy i monotonii, a chętnie bym pograła w jakąś grę, na którą brak czasu :(
OdpowiedzUsuńJa akurat w domu się nie nudzę. Zawsze znajdzie się coś do roboty, ale rady ciekawe!
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dnia i pozdrawiam! :)
Fajny wpis, choć moje dzieci są tak aktywne, że nuda mi nie grozi, nawet czasem myslę, o tym żeby przez chwilę się ponudzić:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że robię wszystko z tych rzeczy, które wymieniłaś. Mimo wszystko bardzo brakuje normalnych interakcji z ludźmi. Dla mnie najlepszą odskocznią od nudy i monotonii są książki, netflix i prowadzenie bloga. Ze znajomymi dużo piszę. Chodzę na spacery do lasu, notuję, szukam nowości. Byle nie zwariować :)
OdpowiedzUsuńNie odczuwam monotonii w trakcie pandemii. Zapewne w znacznej mierze wynika to z tego,że cały czas pracuję.
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam już trochę więcej narzekać na monotonię rodzinnego ogniska, ale sposobem okazało się zagłębianie się w książki naukowe z dziedzin, które dotąd omijałam szerokim łukiem. ;)
OdpowiedzUsuńMi to nie grozi, mam mnóstwo aktywności :D
OdpowiedzUsuńJa staram się teraz robić jak najwięcej, ćwiczyć, uczyć się, bardziej dbać o siebię
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam nowy blog, zapraszam do zajrzenia ;)
https://zpolskidopolski.blogspot.com/
Ja dużo czytam i ćwiczę w domu :) Wcale nie odczułam nudy, ale za to tęsknię za znajomymi!
OdpowiedzUsuńWpis jak dla mnie, ostatnio źle znoszę izolację ;) Na szczęście wróciłam do pisania bloga
OdpowiedzUsuńhttps://milena-photomodel.blogspot.com/
Świetne porady. Ja bym planner zrobiła sama, to dodatkowe, kreatywne zajęcia, które daje tyle radości 😊
OdpowiedzUsuńDokładnie trzeba czasem coś zmieniać, bo ta monotonia potrafi czasem dobić. Ja co prawda się nie nudzę, wręcz przeciwnie na nic nie mam czasu, bo tylko różnych zaległości i rzeczy do zrobienia, zresztą pracuję zdalnie, ale coś w tym jest, że pojechałby się autostopem byle gdzie byleby w końcu zrobić coś innego ;). Muszę sobie coś szalonego-domowego zaplanować :)
OdpowiedzUsuń