Wielki tydzień.
Dla kogo wielki dla tego wielki, a zważając na przymus siedzenia głównie w jednym, (najczęściej) rodzinnym miejscu raczej okropnie długi niż wielki.
Okna dla Jezusa umyte?
Jajka pomalowane?
Kartki do dalekiej rodziny wysłane?
Nie? I tak nikt tego nie sprawdzi. Znajomi tym razem nie wpadną wieczorem w święta by po całym dniu obżarstwa z rodziną wyciągnąć Cię na imprezę, a ciotka Penelopa nie skomentuje tych smug w prawym górnym rogu okna Twojego ulubionego pokoju. Trzeba było jej wysłać pocztówkę na pocieszenie z życzeniami zdrowia tak też pod te nadchodzące imieniny... Co tam jakiś koronawirus, toż to przykrywka pod tajne operacje na całym świecie mające na celu ograniczenie wolności oraz swobody w pierwszej kolejności. Kto wie co tak naprawdę Chiny ze Stanami Zjednoczonymi planują... Może wojna atomowa? A tfu, ale kto wie... Ten temat może być obgadany przez telefon lub na wideokonferencji z rodzinką i już nikt nie powie, że nie można wspólnie zjeść żurku białego z kiełbaską (z psa sąsiada zmielonego z klatką, w której go Janusz przetrzymywał hehe). Oto właśnie wskazówka jak się z kimś spotkać pomimo zakazu zgromadzeń? Wilk syty i owca cała!
Zawsze chciałaś/eś iść na mszę, zwaną rezurekcją, o 6 rano w niedzielę wielkanocną? Nic prostszego! Tym razem ona przyjdzie do Ciebie. Wystarczy, że ustawisz alarm na godzinę 05:59 i wstaniesz szybko wyłączając go, po czym znajdziesz odpowiedni kanał pilotem - voila! Twoje marzenie o wybraniu się do kościoła w swoim ulubionym, luźnym ubraniu (dresie lub kigurimi, nie oszukasz mnie) zostanie spełnione, a nikt nie ma prawa się do tego przyczepić.
Natomiast kolejnego dnia nie będziesz musiał(a) się smucić brakiem kompanów bądź wrogów do wojny na pistolety wodne o czekoladowe pisanki z zającem. Pogoda zaplanowała już dla Ciebie (nie)pewną niespodziankę z nieba (i tu Cię rozczaruję, to wcale nie będzie upragniony koniec świata - na to trzeba będzie jeszcze długo poczekać), daj się zaskoczyć.
A po świętach... Oto nadszedł ten niesamowicie wyczekiwany rok kiedy żadne jedzenie ze świąt się nie zmarnuje. No, może prawie żadne. O ile Ty nie masz dziecka to (najprawdopodobniej będziesz je wychowywać w przyszłości) ma je ktoś inny i jak to małe człowieczki (ugh, jak pieszczotliwie - to do Ciebie nie pasuje, Rebel) mają w zwyczaju - coś zostanie niedojedzone. Dokończysz? Tak czy inaczej w te święta (nie) odpoczniesz od robienia 'wszystkiego co potrzebne' w kuchni.
Wesołego Alleluja!
Zapraszam też a mojego Instagrama gdzie ostatnio pokazałam haul zakupowy (kliknij w zdjęcie)
Dla mnie w kwestii świąt wiele się nie zmienia. Jak nie obchodziłam już od kilku lat, tak nadal nie obchodzę.
OdpowiedzUsuńU nas przede wszystkim postawienie na rodzinne rozmowy, bez gorączki przygotowań, ile się da w zgodzie z tradycją. :)
OdpowiedzUsuńMy będziemy ja przeżywać jak co roku, w innej formie co prawda ale nie znaczy że gorszej
OdpowiedzUsuńNikt nie twierdzi, że ta Wielkanoc będzie gorsza. ;)
UsuńPostaram się przeżyć te święta jak co roku tylko w trochę mniejszym gronie niż dotychczas zdrowie jest najważniejsze!
OdpowiedzUsuńJakoś ta cała epidemia sprawia jakby tych Świąt nie było :/
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ja olałam namiastki - święta anulowałam po całości. Na jutro planujemy malowanie i gipsowanie różnych pęknięć na ścianach.
OdpowiedzUsuńNa obiad pizza i kieliszek wina. Najważniejsze, że jest wolne, bo normalnie nie mamy pracy zdalnej ;)
Zaraz tam odwołana, jest i będzie , tylko może na spokojnie, taki też może być :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie a co do Wielkanocy to będzie ale w skromniejszym grodnie ale nadal ze śniadaniem Wielkanocnym, nadal z Jezusem w sercu (jeśli jest się wierzącym), nadal tak aby je poczuć bo Święta to nie jedzenie a to co mamy w sercu... czy ludzie nie będą wurzycać jedzenia? Już wyrzucają i ląduje ono na śmietniku wiec to już kwestia względna.. to tylko i wyłącznie od nas zależy jak przeżyjemy te Święta i czy je poczujemy
UsuńPS Rebel możesz ustawić w swoim profilu na wordpressie przekierowanie na bloga? ;)
Wielkanoc jest w naszych sercach
OdpowiedzUsuńMoże spóźnione, ale Wesołych Świąt Wielkanocnych!
OdpowiedzUsuńNa pewno spóźnione, ale dziękuję!
UsuńU mnie Wielkanoc była na kamerce bo normalnie zawsze jedna ciocia organizowała obiad. Dla mnie te święta mają inny wymiar ponieważ zaraz po niech są moje urodziny które w tym roku też będę obchodzi inaczej niż jak to sobie wyobrażałam.
OdpowiedzUsuńBardzo specyficzne te święta w tym roku, ale wychodzę z założenia, że będę miała tych świąt wielkanocnych w życiu jeszcze dużo, więc nie ma co narzekać, że jedne są takie nietypowe.
OdpowiedzUsuńTe na pewno zostaną szczególnie zapamiętane. ;)
UsuńU nas święta tylko we dwójkę, bez rodziny ale do kościoła i tak nie chodzimy.
OdpowiedzUsuńŚwięta były inne, smutne, bo nie spędzone z rodziną. Ale robiliśmy to po to, by kolejne spędzić wspólnie
OdpowiedzUsuńU nas nie było ani żurku, ani koszyczka, a dzieci sobie przed śniadaniem pomalowały jajka pisakami dla radości. Potem poszliśmy na podwórko i oddaliśmy się sobotnio-niedzielnym pracom ogrodowym :D
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejszą kwestią było przeżyć te święta godnie i duchowo :) cóż, trudne czasy nastały..
OdpowiedzUsuńJa Wielkanoc spedziłąm całkiem przyjemnie. Rano dzieci szukały w ogrodzie czekoladowych kurczaczków i jajeczek, później lenistwo, oglądałam filmy na netflixie. Taki spokój.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńشركة كشف تسربات المياه بالقطيف
شركة كشف تسريبات المياه بالدمام
شركة كشف تسربات المياه بالخبر
شركة كشف تسربات المياه بالاحساء